Andaluzja nieodłącznie kojarzy mi się z flamenco. I chyba tam brzmi ono najlepiej i najbardziej autentycznie. Żywiołowa gitara, stukot kastanietów i taniec- pełen dumy i energii, bardzo ekspresyjny, wyrażający uczucia i emocje. Taniec jest tu opowieścią, sposobem na wyrażenie siebie; nieodłącznym elementem jest tzw. duende- dusza, czar, coś nieokreślonego, co wywołuje dreszcze, radość lub łzy i świadczy o szczerości tańczącego.
Sztuka flamenco wywodzi się od Gitanos- cyganów andaluzyjskich, którzy przywędrowali do Hiszpanii ok. XV wieku, a swoje korzenie ma w tańcach orientalnych, szczególnie w hinduskim tańcu kathak.
Poniżej kilka zdjęć z koncertu flamenco gdzieś w zaułkach Granady…